CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
27. „ Sorry…”
- Proszę nie płacz…- próbował mnie uspokoić.- Czasy sprzed już nie są nic warte. Zapomnij…
- Jak mam zapomnieć o jednym z największych udręk mojego życia?!
- Ciii… Musisz Dolly. Musisz zapomnieć. Inaczej to będzie cię zżerało od środka… Proszę cię…
- Postaram się…- drzwi się uchyliły, a w nich pojawił się Styles.
- Można?- zapytał z nadzieją.
- Nie.- powiedział szybko Tack.
- Przyszedłem ją…
- Po co jej twoje przeprosiny?!- ale był wściekły.
- Tack? Proszę. Daj mu dwie minuty.- westchnął i wyszedł.- Czego chcesz?- warknęłam na lokatego.

- Skąd wiesz o mnie te wszystkie rzeczy?- zapytałam.
- Jestem na czele i staram się wiedzieć wszystko o wszystkich. Ale nie próbuj się dowiedzieć w jaki sposób. To moja słodka tajemnica.
- Kochałeś ją?- uśmiechnął się lekko.
- Nadal kocham…
- To ci wybaczam.- rozpromienił się i mocno mnie przytulił. Nie mogłabym być na niego długo obrażona.
Oczami Raven:
Jezus Maria! Hunter jeszcze nie wyszedł z kaca, a już zaprosił sobie kumpli na chlanie! Zaraz nie wyrobię!
- Raven, kochanie. Przydaj się na coś i przynieś po puszcze piwa.- mruknął Hunter, a ja prychnęłam.
- Posrało cię. Nie jestem waszą służącą.- wyszłam na dwór, na pomost. Odpaliłam szluga.
- Oh, Raven, moja słodka Raven. Widzę, że nadal lubisz papieroski co?- odskoczyłam jak sparaliżowana. Co tu do cholery robi ON?
- Na-Nathaniel?- wydukałam.
- Tak, moja droga. Czyli, że pamiętasz jeszcze starego przyjaciela?- strach mnie sparaliżował. A w dodatku otaczało go paru demonów i obłąkanych.- AH, gdzie moje maniery? Nie bój się ich, to moi nowi przyjaciele. – spojrzałam w kierunku domu. Jest jakaś szansa, że uda mi się tam dotrzeć zanim mnie złapią?- Nawet nie próbuj. Oni są szybcy i głodni. Radzę ci współpracować, a teraz nikomu nic się nie stanie.
- Czego chcesz?- zapytałam kiedy strach zmalał.
- Dziś jest twój szczęśliwy dzień. Jako jedna z nielicznych możesz stanąć po mojej stronie i być bezpieczna, a później stać się boginią. Kiedy tylko się zgodzisz zdradzę ci dokładniej na czym polega twoja rola.- kiedyś byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Był dla mnie jak brat. Ale Harry go wypieprzył. Zrzucił z tronu. Nikomu się ni podobały pomysły Nathaniela. Nathaniel zniknął, a teraz to oto stoi przede mną.
- Ja nie wiem…
- Nie ma czasu. Zaraz tu przyjdą… Tak czy nie?- zamknęłam oczy. On jako jedyny mnie rozumiał.
- Tak.- sztyletem zrobił mi jakiś znaczek na nadgarstku, a ja poczułam ból. I zimno. I ciemność.
- Do zobaczenia, kochana.- odleciał. Słyszałam głosy. Zrobiłam parę kroków do tyłu i wpadłam do oceanu.
Oczami Huntera:
Kiedy wszyscy domownicy i goście przybyli poszedłem przyprowadzić Raven i ją przeprosić. Ta dziewczyna tak na mnie działa… Wyszliśmy na taras. Zobaczyłem jak zatacza się do tyłu i ląduje w oceanie. Nie czekając na nic rzuciłem się w tamtą stronę i wskoczyłem do wody. Nikt mnie po powstrzymał. Woda była lodowata, ale było warto. Wyciągnąłem ją na brzeg. Zebraliśmy się wokół niej. Obudziła się i szybko wstała.
- Wszystko w porządku?
- Tak, tak.- była wystraszona.
- Chodź.- wziąłem ją na ręce i szybko zaniosłem do naszej sypialni.- Co się tam stało?- odgarnąłem jej mokry kosmyk za ucho.
- Nic.- warknęła.
- Gniewasz się na mnie?- zapytałem.
- Tak.- ale ona uparta. Zbliżyłem nasze twarze i ją pocałowałem.
- A teraz?- posłałem jej uśmiech.
- Tak.- poszła oburzona do łazienki i trzasnęła drzwiami. Cholera. Musisz się postarać.
----------------------
Co sądzicie ? ;/ Ujdzie? Chcę znać waszą opinię w komentarzach, ewentualnie w ankiecie pod rozdziałem. NN może jutro. Zależy od was.
1. Co Hunter zrobi żeby Raven mu wybaczyła?\
2. Co Raven będzie musiała zrobić dla Nathaniela?
No rozdział super, ale nie mam pojęcia na odpowiedź na oba pytania. nic mi do glowy nie przychodzi, ale jedno wiem na bank BOSKI JEST I TY TEŻ. Życzę weny do nastepnego.
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ona bd musiała zrobić coś okropnego np. Zabić Harrego
OdpowiedzUsuń