sobota, 15 marca 2014

Rozdział 16



 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
16. „Akceptacja”

Obudziłam się dość wcześnie. Zeszłam na dół. Była ósma rano i nie liczyłam, że kogoś napotkam, ale się pomyliłam. Przy blacie siedział Hunter, który popijał piwo.
- Kiedy wróciłeś?- zapytałam. Nie podniósł wzroku.

- Gdzieś koło szóstej.- miał podkrążone oczy.
- Spałeś coś?- pokręcił głową.- Co cię gryzie?
- Nic.- mruknął.
-Mhm. A tak na serio?
- Nie interesuj się.
- Nie będę się prosić.- zrobiłam i zjadłam szybkie śniadanie i powróciłam do swojego pokoju. Co za debil. Chcę być dla niego miła i chcę mu pomóc, a ten mnie odpycha.  Phi. Siedziałam sobie na łóżku i się nudziłam. Nie miałam pomysłu co robić. Usłyszałam ciche pukanie.
- Proszę- powiedziałam, a do pokoju wszedł Tack. Na moją twarz mimowolnie wkradł się uśmiech. Co się dzieje?
- Jesteś zajęta?- zapytał.
- Aktualnie się nudzę i nie mam żadnych planów.
- Ja też. Mogę się do ciebie przyłączyć?- poklepałam miejsce obok siebie.
- Siadaj.- usiadł.
- Co sądzisz o Tristanie?- zaskoczył mnie tym pytaniem.  Co o nim sądzę? Wydaje się spoko. I mam wrażenie jakbym już kiedyś go spotkała nie wiem czemu. Nie przypominam sobie, ale jednak to uczucie jest.
- Jest w porządku.
- Też tak myślę.- siedzieliśmy chwilę w ciszy.
- Może coś obejrzymy?
- Nienajgorszy pomysł. Co proponujesz?
- Nie wiem. Jakiś horror.- włączyliśmy jakieś gówno i nieźle się uśmialiśmy .
Oczami Huntera:
Kiedy Dolly sobie poszła siedziałem nad swoim piwem w samotności.  Czy Sara nie rozumie jaki on jest niebezpieczny? Zresztą nie tylko Sara. Inni też mają go za „przyjaciela”. Naiwni. Nagle poczułem czyjeś usta na szyi. A właściwie to Raven. Usiadła naprzeciwko mnie.
- Gdzie byłeś całą noc?- zapytała.
- Nagle sobie o mnie przypomniałaś?- warknąłem.
- Musisz się tak obrażać?- wkurzyła się.
- Tak muszę. Nie powinniśmy mu ufać. W końcu on jest…- usłyszeliśmy śmiechy, które zbliżały się. Pojawili się moja kochana naiwna siostrzyczka i ten frajer. Od razu ucichli/
- Przemyśl to Raven…- powiedziałem ostro i chwyciłem nowe piwo. Rzuciłem im groźne spojrzenie i wyszedłem na taras. Mam nadzieję, że trochę ich przekonałem.
Oczami Bee:
- Nadal się gniewa?- zapytałam.
-Mhm.- mruknęła Raven i odpaliła papierosa.
- Nie rozumiem go.- powiedziałam.
- ja też.- podniosła się.- Idę się przejść. Będę za godzinę.- ruszyła w kierunku drzwi.
- Harry zabronił nam…
- W dupie mam Harrego. W dupie mam Huntera. W dupie mam waszą dwójkę. Cały świat mam w dupie i nikt nie będzie mi niczego zabraniał Cześć.- wyszła trzaskając drzwiami.
- To przez mojego brata. Jej naprawdę na nim zależy. Pamiętam ich jedną ostrą kłótnię. Raven prawie każdemu dawała wtedy w mordę. Raz nawet Zayn dostał.- zaczęłam chichotać.
- Czyli, że teraz się do niej nie zbliżać?
- Dokładnie. Wiesz co? Pójdę z nim pogadać. Zaraz wracam.- puściłam mu oczko i opuściłam dom. Hunter zmierzył mnie wzrokiem.
- Po co tu przylazłaś?- warknął.
- Żeby coś wyjaśnić.
- Mam to w dupie…
- Tak jak Raven? Ona też ma wszystko w dupie i poszła się SAMA przejść.- walczył ze sobą.
- Jest dorosła i samodzielna i ma prawo robić to co chce.
- Tak jak ja. A demony i obłąkani?
- Wie na co się naraża. A ciebie próbuję chronić.
- Dam sobie radę. A gdyby ją zabili też byłbyś tak obojętny?- zapytałam a on wybuchnął.
- Nie twoja kurwa sprawa! Rób sobie co chcesz, ale później do mnie nie przychodź! Nie mieszaj się w to!
- Uspokój się Hunter.- powiedział Harry.- W tej chwili oboje do piwnicy na zebranie. Teraz!- i poszliśmy. Nie było tylko Trisa i Raven.
Oczami Dolly:
- Zebraliśmy się tu w sprawie Tristana.- Hunter znów spochmurniał.- Nie mamy 100% pewności czy można mu ufać..
- Można.- powiedziała Bee, a wszyscy zwrócili się ku niej.
- Skąd możesz to wiedzieć?- zapytałam.
- Bo mu ufam.- Hunter prychnął.
- po paru dniach znajomości? Ha. To może zaczniemy przyjaźnić się również z demonami?
- Możecie się uspokoić?- warknął Hazz.- Dzisiaj zamierzamy to sprawdzić. Idziemy WSZYSCY na imprezę. Damy mu luz , ale ktoś będzie go miał na oku. Jeśli spróbuje uciec źle się dla niego skończy. Wszystko jasne?
- Jasne jak słońce.- powiedziała ironicznie Raven, która nagle się pojawiła. Co wszyscy tacy nabuzowani?
-------------------------------------------
Co sądzicie?  Może być? Jutro postaram się dodać nn, ale krótki chyba będzie. Proszę o komentarze bo są tylko po 3 ;/ Jak myślicie co wydarzy się na imprezie? ^^

2 komentarze:

  1. Świetny! Myślę że Tristan ucieknie a Bee się na nim zawiedzie albo na odwrót. Nie ucieknie i wszyscy mu zaufają.. Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojecia pewnie cos zlego ale co to za nowosc - Zuzia @Zuzupec

    OdpowiedzUsuń