czwartek, 10 lipca 2014

EPILOG!



 proszę aby każdy skomentował!
EPILOG !


16 lat później:
- Cassie obiad!- krzyknęłam.
- Już schodzę!- po chwili było słychać kroki. Moja córka pojawiła się w kuchni.- Co dzisiaj?

- Kurczak.
- Przecież jestem wege…
- Żartowałam. Dla ciebie są warzywa- dziewczyna uśmiechnęła się i usiadła do stołu.- Nie pomożesz mi?
- Przecież musisz przynieść tylko dwa talerze- wywróciłam oczami.
- Witam moje piękne panie- w kuchni pojawił się Tack.
- Cześć tato- pocałował ją w czubek głowy, a mnie w usta.
- I jak wam mija dzień?
- Nudno- odpowiedziałyśmy w tym samym momencie.
- U mnie też. – po skonsumowanym obiedzie zadzwonił dzwonek.
- To do mnie!- krzyknęła Cass i popędziła do drzwi. Po chwili pojawiła się z chłopakiem trzymającym ją za rękę.- My idziemy na górę- powiedziała.

- Nie przedstawisz nas?- dziewczyna z niechęcią odwróciła się w naszą stronę.
- Rich mój chłopak, moi rodzice- podaliśmy sobie ręce.
- Miło mi państwa poznać- oznajmił z uśmiechem.
- Nam również- odpowiedziałam. Tack stał ze skwaszoną miną.- Rozchmurz się- szturchnęłam go.
- Jeśli skrzywdzi Cass jaja mu urwę- mruknął na co ja się zaśmiałam.
- Możemy już iść?- zapytała Cass.
- Pewnie- zaciągnęła go na górę. Tack już zdążył zając miejsce w fotelu. Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach.- Nie wygląda na takiego, który mógłby ją skrzywdzić.
- Mhm.- musnęłam jego usta.- Dokładnie taka sama jak jej matka.
- To chyba dobrze nie?- przyciągnął mnie bliżej.
- Wspaniale- szepnął.
- Dobrze, że mam cię z powrotem. Nie wyobrażam sobie wychowywania Cass bez ciebie.- splótł nasze palce.
- Razem na zawsze?
- Na zawsze…
----------------------------
Kiedy już się ogarnę napiszę podziękowania. prosze o komentarze.

2 komentarze:

  1. To już koniec taki wspaniały koniec :) Po tylu problemach Dolly i Tack są szczęśliwi;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe <3 nigdy nie zappomne tego opowiadania <3 / Natalka ktöra nie może zalogować sie na google+ xd

    OdpowiedzUsuń