Prolog



Życie  jest bardzo ulotne. Wystarczy chwila, najmniejszy błąd a już je tracisz. W jednej sekundzie żyjesz, a w drugiej jesteś martwy. Życie dzieli się na dwie części. Przed i Po. U większości z nas to „ po” oznacza, że idzie się do nieba lub piekła. Dla niektórych jest wybawienie. Dostają szanse na bycie innym, lepszym. Umierasz, a potem stajesz przed wyborem. Światło czy ciemność. Dobro czy zło? Stajesz się aniołem, który jest po danej stronie. To cudowna szansa. Wszystko czego doświadczyłeś przed staje się przeszłością. Wspomnieniem ulotnym jak ptak. Czasami to boli, ale tak już jest. Nie powinno się tym martwić. Oddajemy to wszystko sprzed żeby stać się istotami wyższymi, aniołami. Nie rozumiem osób doceniających tego. Kiedyś byłam dziewczyną nieszczęśliwą. Straciłam rodziców w wieku pięciu lat, byłam jedynaczką , trafiłam do bogatych snobów, którzy nie mieli dla mnie czasu. Piłam, paliłam, ćpałam, imprezowałam i straciłam dziewictwo w wieku 16 lat.  Jedyną osobą na której mi zależało i to ze wzajemnością była Laura. Jej strata tylko bolała. Teraz stoimy po dwóch różnych stronach i nienawidzimy się. Śmieszne nie? W jednej chwili byłam nieszczęśliwa, a w drugiej byłam nowa narodzona. Pierwszego dnia wakacji, po zakończeniu szkoły, wieczorem podczas ulewy i burzy wracałam z nią autobusem z plaży. W jednej chwili się śmiałyśmy w drugiej jako jedyne dostałyśmy szanse i odnowiłyśmy się. Tamtego dnia stałam się nową Cece Drake. Aniołem ciemności…
----------------------------------
No to mamy prolog. Może być? Zachęca? Opowiadanie nawiązuje do Light or Darkness. :)

2 komentarze:

  1. Świetny uwielbiam twoje opowiadania ;) Czekam na 1 rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znalazłam zakładki spam, więc daję tutaj :P
    zapraszam na mojego bloga!
    http://shadowdragon3157.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń