CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
43. „Give me a
chance?”
Kiedy tylko znalazłam się w domu, wpadłam Hazzie w
ramiona.
- Dziękuję.- szepnęłam.
- Dla mojej siostrzyczki wszystko.- pogłaskał
mnie po głowie. – Leć na górę i sobie odpocznij.- uśmiechnęłam się do niego i
wykonałam jego polecenie. Szkoda, że jest tylko moim udawanym bratem. Usiadłam
na łóżku i zamknęłam oczy. Powinien cierpieć, ale chyba nie aż tak. Skrzywdził
mnie, ale chyba Styles trochę przesadził. Ty i to twoje poczucie winy. Eh.
Puk. Puk. Puk.
Westchnęłam.
- Proszę.- otworzyłam oczy i ujrzałam Zayn’a.
- Nie przeszkadzam?
- Nie. O co chodzi?- usiadł koło mnie.
Chciałem cię zapytać…- próbował dobrać słowa.
- O?- uniosłam brwi.
- O to czy… dasz mi szansę?- powiedział cicho.
- CO?- zaskoczył mnie.
- Dasz mi szansę?
- Zayn ja nie wiem co powiedzieć.
- Myślę, że mogłoby nam się udać. Jesteśmy podobni.
I pomógłbym ci o nim zapomnieć. I by jeszcze bardziej cierpiał. Co ty na to?-
miał rację. Czemu by nie?
- Mogę się zastanowić?- skierował się w stronę
drzwi.
- Jak tylko będziesz wiedziała powiedz mi.-
puścił mi oczko i wyszedł.
***
- I co zamierzasz zrobić?- siedziałam z
dziewczynami. Raven siedziała jakaś zła. Twiggy i Bee chłonęły każde moje
słowo.
- Nie wiem sama. Powinnam się zgodzić?
- Tak- pisnęły tamte dwie. Raven nadal siedziała
naburmuszona.
- A ty co sądzisz?- zwróciłam się do niej.
- Rób co chcesz. – powiedziała oschle. I teraz
nic już nie wiem…
***
Rano spotkałam mulata w kuchni.
- Dzień dobry.- przywitaliśmy się uśmiechami.- I
jak?- spytał.
- Myślałam o tym dużo wczoraj.
- I?- uśmiechnęłam się.
- Dam ci szansę.- przytulił mnie.
------------------------
Krótki, bo pisany na szybko. I może nie zbyt ciekawy. A wy co sadzicie? Co będzie z tego związku? Liczę na wasze komentarze. NN jutro postaram się dodać ;p
Super
OdpowiedzUsuńNieeee, ona nie może być z nim :((
OdpowiedzUsuńAle rozdział super :D
Sorry, że tak mało komentuje, ale czytam i wszystkie są świetne :D- pozdro Asia :)
Super <3
OdpowiedzUsuńNiee! Czemu Dolly i Zayn? Czekam na nn ^^
OdpowiedzUsuń