poniedziałek, 10 lutego 2014

Rozdział 5



 Rozdział dedykuję Sabinie Styles :)

5.         „ Nie oceniaj ludzi do póki ich nie poznasz..”

Siedziałam na zimnym asfalcie. W ciągu tygodnia straciłam dwie przyjaciółki i 2 znajomych. Zajebiście. Ktoś złapał mnie za ramię.
- Co ci jest?- zapytał Tack.
- Gówno. Zostaw mnie.- wyrwałam się i ruszyłam drogą. Słyszałam, że za mną idzie, ale miałam to głęboko w dupie.  Usiadłam na kamieniu blisko oceanu.
- Radziłbym ci grzeczniej się do mnie odnosić.- oznajmił.
- Bo co mi zrobisz?- warknęłam.
- Nie dziwię się, że każdy cię opuszcza.- zaśmiał się a ja rzuciłam się na niego z pięściami. Gdyby nie to że był zwinny i szybki dostał by po mordzie. W ostatniej chwili złapał moje ręce.- No, no. Widzę, że umiesz się bronić. Co trenowałaś?- zapytał zupełnie na luzie i puścił mnie.
- Boks.- odpowiedziałam obojętnie.
- Boks. Nie wyglądasz na dziewczynę, która lubi się bić.
- Nawet nie masz pojęcia ile o mnie nie wiesz.
- No to słucham.- usiadł naprzeciwko mnie.
- Podobno to co sprzed nie istnieje. A i ja wiem tylko tyle o tobie, że nazywałeś się Alex a teraz jesteś Tack.-westchnął.
- No dobra. Ty mi opowiesz coś o sobie, a ja opowiem o mnie
- Czemu mam ci zaufać?
- Uwierz mi. Można mi zaufać.- teraz ja westchnęłam.
- No dobra. Nazywałam się Cece Drake. Pochodzę z Bostonu. Jestem jedynaczką. Kiedy miałam 5 lat moi rodzice zginęli, a ja trafiłam do bogatych snobów którzy mieli mnie w dupie. Od szóstego roku życia przyjaźniłam się z Laurą, która stoi teraz po stronie światła. Boks trenowałam kiedy skończyłam dwanaście lat aż do niedawna bo moi „rodzice” się skapnęli i mi zabronili. Zginęłam w wypadku autobusowym.- opowiedziałam mu jeszcze o moich ulubionych rzeczach.- Teraz ty.

- Nazywałem się Alex Cavanaugh. Mam dziewiętnaście lat. Miałem oboje rodziców i starszego barta. Aniołem jestem od końcówki ostatniej klasy. Miałem iść na wyższą informatykę. Kochałem też jeździć motocyklami. To dopiero zajęcie. Ogólnie uchodziłem za idealnego i kogoś z kim warto się zaprzyjaźnić. – opowiedział mi jeszcze o paru innych.
- A jak zginąłeś?- zapytałam a on spochmurniał .
- Powinniśmy już wracać.- oznajmił i ruszył w kierunku domu.
- Tack! Ja ci powiedziałam. Ty też mi powiedz!
- Nie twój interes. I radzę nie pytaj już o to- zrobił parę kroków i odwrócił się.- Chodź. Lepiej żebyś wróciła ze mną.- ruszył a ja za nim. Było już ciemno. No super. Weszliśmy do domu gdzie na kanapie siedzieli Zaza i Lolly. Harry chodził tam i z powrotem cały czerwony ze złości. Kiedy nas zobaczył ulżyło mu trochę.
- Gdzie wy do jasnej cholery byliście?- krzyknął.
- Przed domem.- powiedział Tack.- Spokojnie, uważaliśmy.
- Nie obchodzi mnie to czy uważaliście. Nie powinniście tam być i to bez mojej wiedzy!
- Harry, przecież nic się nie stało.- powiedziałam a on się na mnie spojrzał.
- Idź do swojego pokoju. Natychmiast!- wrzasnął a ja posłusznie poszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Po godzinie krzyków z salonu do mojego pokoju wszedł Harry.- Nigdy nie wtrącaj się do naszych rozmów jasne?
- Ale Harry..
- Zrozumiano ?! Czy mam powtórzyć?
- Czemu nie mogę wyrazić swojego zdania?
- Bo kurwa tak mówię!
- Czemu kurwa nie mogę?- oberwałam w twarz aż odleciałam do tyłu.
- Bo temu! Masz za swoje, a teraz dobranoc.- wyszedł trzaskając drzwiami i zamykając je na klucz. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Położyłam się przerażona. Leżałam aż zupełnie zrobiło się ciemno. Usłyszałam, że drzwi się otwierają. Udawałam, że śpię.
- Dolly? – Tack. Nadal udawałam.- Wiem, że nie śpisz.
- Czego chcesz?- wyszeptałam. Położył się koło mnie i mnie przytulił.
- Przepraszam za to że pozwoliłem mu cię uderzyć. To nie powinno się stać.
- Od kiedy cię to obchodzi?- czemu jestem zła?
- Odkąd cię znam..- wyszeptał. Zostaliśmy w tej samej pozycji. Nawet nie wiem kiedy usnęliśmy…
-------------------------
No to rozdział 5. Mam nadzieję, że nie jest aż taki zły :) W pt lub sob następny. Proszę każdego o zostawienie komentarza...

3 komentarze:

  1. Harry! Co za dupek! Jak on mógł! Ciekawi mnie jak zginął Tack. Dziękuję za dedykację rozdział genialny ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten Tack jest fajny, może będą razem ;D.. A Harry, boże jak on się zachowuje?!.. Pan świata kurde. ;(.. No może mu przejdzie ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super cudowny swietny... Mozna tak bez konca wymieniac nie moge sie doczekac nastepnego do pt lub sob- Zuzia

    OdpowiedzUsuń