piątek, 11 kwietnia 2014
Rozdział 24
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
24. „ Fight”
Siedziałem na korytarzu w szpitalu i czekałem i na Harr’ego i na to aż Dolly się obudzi. Zabiję tego gnoja i jego podwładnych. Potrącili ją i zostawili. Zabiję, zabiję, zabiję.
- Panie Cavanaugh, pani Drake się obudziła. Może pan do niej wejść.- oznajmiła pielęgniarka ze sztucznym uśmiechem.
- Dziękuję.- rzuciłem i szybko znalazłem się w jej pokoju. Wpatrywała się pusto w sufit.- Dolly?
- Ty jesteś Tack, prawda?- zdziwiło mnie jej pytanie.
- Tak. Nie pamiętasz?- uśmiechnęła się lekko.
- Pamiętam przez mgłę i staram się upewnić. Co ja tu robię?
- Potrącili cię twoja przyjaciółka, jej chłopak i ich koledzy, ale spokojnie. Pożałują tego.
- Laura?- głos jej się załamał.- Słyszałam ją… Ona chciała mi pomóc… Ale oni jej zabronili!- w jej oczach stanęły łzy.
- Cii… Caine, Louis i Niall tego pożałują… Jak nie chcesz ją oszczędzimy.- złapała mnie z dłoń.
- Dziękuję… A właściwie co mi jest?
- Z tego co wiem masz złamaną piszczel, zwichnięty nadgarstek i coś z barkiem. A do tego siniaki i rany.
- Cholera.- mruknęła.
- Nie denerwuj się. Odpoczniesz miesiąc, a potem będziesz biła ludzi ile tylko będziesz chciała.- puściłem jej oczko.
- Nie wytrzymam tyle tylko leżąc.- zaczęła marudzić.
- Dasz radę.- ktoś odchrząknął. Odwróciliśmy, a w drzwiach stali Liam, Zayn i Harry.
- Obmyślisz jakąś świetną taktykę, nie będziesz się nudzić.- powiedział lokaty.
- Łuhu.- przewróciła oczami.
- Dobra zbieramy się. A ty nigdzie się nie ruszaj.
- Gdybym tylko mogła.- syknęła. Poszliśmy do samochodu.
- Jaki jest plan? Co im robimy dokładnie?- zapytałem Styles’a.
- A nie chcesz dać się zaskoczyć?- zrobił smutną minkę.
- Ja po prostu chcę mu rozpieprzyć łeb.- zaśmiał się.
- No dobrze. Najpierw wysadzimy samochód, a potem sobie trochę postrzelamy.- uśmiechnął się szeroko.
- Liczyłem na coś ostrzejszego, ale to też nienajgorsze.- wkurzyłem go.
- Myślałem nad tym pół nocy.- mruknął.
- Mogłeś się chociaż wysilić.- doprowadzałem go do szału.- Przecież żartuję. A i jeszcze jedno. Nie tykamy blondyny.- zadziwili się.
- Jej się powinno najmocniej dostać.- powiedział Zayn.
- Jako jedyna chciała jej pomóc, ale jej nie pozwolili. Dolly prosiła…- przymknąłem się, bo dostałem znak.
- Dobra nie dotkniemy jej. Ale Caine’a zaklepuję ja.- powiedział Styles. Nikt się nie sprzeczał. Jechaliśmy w ciszy.
***
- Za trzy, dwa, jeden.- i puf. Wybuch. Liam się spisał! Teraz nasza kolej. Zabawę czas zacząć. Zayn, Harry i ja rzuciliśmy się biegiem w stronę zdziwionej trójcy. Wyciągnęliśmy broń. Zayn ma Louis’a, ja Niall’a, a Hazz Caine’a. Wymierzyłem pistoletem. Puf. Koło stopy. On też wyjął broń. O nie, nie tym razem. Puf. Kolano! Zawył z bólu. 1:0 dla mnie suki!
Oczami Harr’ego:
- Zabiję cię!- krzyknąłem i wystrzeliłem. Pudło. Kurwa.
- W twoich snach może.- odpowiedział i też strzelił, ale nie trafił.
- Lubisz odbierać mi ważne osoby, co Turner?- i kolejne strzały.
- Nikogo ci nie odebrałem. Bella cię nie kochała.- poczułem ostry ból w klatce piersiowej. To moje serce? A nie, oberwałem. I ciemność zapada…
Oczami Laury:
Pojechałam do niej. Stoję przed jej pokojem. Już jestem, Cece. Weszłam.
- Cece?- zapytałam kiedy zobaczyłam przygnębioną dziewczynę na łóżku.
- Laura? Co ty tutaj robisz?
- Przyszłam cię odwiedzić.- skrzywiła się.
- Nie powinnaś. To zakazane. I nie wiem czy sama tego chcę.
- Byłyśmy przyjaciółkami.- starałam się bronić.
- Byłyśmy.- powiedziała i wpatrywała się pusto w sufit.
- Czemu taka jesteś?- zapytałam.
- Ludzie się zmieniają.- powiedziała oschle.
- Czy chodzi ci o to…
- Wiem, że chciałaś mi pomóc, ale to nic nie zmienia. Lepiej jak sobie pójdziesz…
- Ale…
- Jakiś problem?- zapytała mocno pomalowana dziewczyna, która właśnie weszła.
- Nie, właśnie wychodziłam.- szybko opuściłam pokój i zaczęłam płakać. Jak mogłam pozwolić jej odejść?
----------------------------
Może być? Trochę zaskoczone? Proszę o komentarze i dziękuję, że ostatnio pojawiło się dużo jak na ten blog i mam nadzieję, że będzie tak dalej. NN jutro lub w niedzielę, zależy od was. ;) A i proszę osoby obeznane żeby nie pisały kim jest Bella!
1. Co będzie z Harryym?
2. Co będzie z Laurą i Dolly?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1. On nie może zginąć !
OdpowiedzUsuń2. Mam nadzieję, że się pogodzą!
Czekam na nn ^^
On musi przzyc jest aniolem i Dolly i Laura pewnie nie beda już przyjaciolkami
OdpowiedzUsuńSuper rozdial i mysle ze dziewczyny się pogodzą a harry do szpitala
OdpowiedzUsuń