czwartek, 17 kwietnia 2014
Rozdział 27
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
27. „ Sorry…”
- Proszę nie płacz…- próbował mnie uspokoić.- Czasy sprzed już nie są nic warte. Zapomnij…
- Jak mam zapomnieć o jednym z największych udręk mojego życia?!
- Ciii… Musisz Dolly. Musisz zapomnieć. Inaczej to będzie cię zżerało od środka… Proszę cię…
- Postaram się…- drzwi się uchyliły, a w nich pojawił się Styles.
- Można?- zapytał z nadzieją.
- Nie.- powiedział szybko Tack.
- Przyszedłem ją…
- Po co jej twoje przeprosiny?!- ale był wściekły.
- Tack? Proszę. Daj mu dwie minuty.- westchnął i wyszedł.- Czego chcesz?- warknęłam na lokatego.
- Przyszedłem przeprosić… Przepraszam…. Znów zachowałem się jak największy palant na tej planecie i cię skrzywdziłem… Wybacz mi proszę…- w jego oczach stanęły łzy.
- Skąd wiesz o mnie te wszystkie rzeczy?- zapytałam.
- Jestem na czele i staram się wiedzieć wszystko o wszystkich. Ale nie próbuj się dowiedzieć w jaki sposób. To moja słodka tajemnica.
- Kochałeś ją?- uśmiechnął się lekko.
- Nadal kocham…
- To ci wybaczam.- rozpromienił się i mocno mnie przytulił. Nie mogłabym być na niego długo obrażona.
Oczami Raven:
Jezus Maria! Hunter jeszcze nie wyszedł z kaca, a już zaprosił sobie kumpli na chlanie! Zaraz nie wyrobię!
- Raven, kochanie. Przydaj się na coś i przynieś po puszcze piwa.- mruknął Hunter, a ja prychnęłam.
- Posrało cię. Nie jestem waszą służącą.- wyszłam na dwór, na pomost. Odpaliłam szluga.
- Oh, Raven, moja słodka Raven. Widzę, że nadal lubisz papieroski co?- odskoczyłam jak sparaliżowana. Co tu do cholery robi ON?
- Na-Nathaniel?- wydukałam.
- Tak, moja droga. Czyli, że pamiętasz jeszcze starego przyjaciela?- strach mnie sparaliżował. A w dodatku otaczało go paru demonów i obłąkanych.- AH, gdzie moje maniery? Nie bój się ich, to moi nowi przyjaciele. – spojrzałam w kierunku domu. Jest jakaś szansa, że uda mi się tam dotrzeć zanim mnie złapią?- Nawet nie próbuj. Oni są szybcy i głodni. Radzę ci współpracować, a teraz nikomu nic się nie stanie.
- Czego chcesz?- zapytałam kiedy strach zmalał.
- Dziś jest twój szczęśliwy dzień. Jako jedna z nielicznych możesz stanąć po mojej stronie i być bezpieczna, a później stać się boginią. Kiedy tylko się zgodzisz zdradzę ci dokładniej na czym polega twoja rola.- kiedyś byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Był dla mnie jak brat. Ale Harry go wypieprzył. Zrzucił z tronu. Nikomu się ni podobały pomysły Nathaniela. Nathaniel zniknął, a teraz to oto stoi przede mną.
- Ja nie wiem…
- Nie ma czasu. Zaraz tu przyjdą… Tak czy nie?- zamknęłam oczy. On jako jedyny mnie rozumiał.
- Tak.- sztyletem zrobił mi jakiś znaczek na nadgarstku, a ja poczułam ból. I zimno. I ciemność.
- Do zobaczenia, kochana.- odleciał. Słyszałam głosy. Zrobiłam parę kroków do tyłu i wpadłam do oceanu.
Oczami Huntera:
Kiedy wszyscy domownicy i goście przybyli poszedłem przyprowadzić Raven i ją przeprosić. Ta dziewczyna tak na mnie działa… Wyszliśmy na taras. Zobaczyłem jak zatacza się do tyłu i ląduje w oceanie. Nie czekając na nic rzuciłem się w tamtą stronę i wskoczyłem do wody. Nikt mnie po powstrzymał. Woda była lodowata, ale było warto. Wyciągnąłem ją na brzeg. Zebraliśmy się wokół niej. Obudziła się i szybko wstała.
- Wszystko w porządku?
- Tak, tak.- była wystraszona.
- Chodź.- wziąłem ją na ręce i szybko zaniosłem do naszej sypialni.- Co się tam stało?- odgarnąłem jej mokry kosmyk za ucho.
- Nic.- warknęła.
- Gniewasz się na mnie?- zapytałem.
- Tak.- ale ona uparta. Zbliżyłem nasze twarze i ją pocałowałem.
- A teraz?- posłałem jej uśmiech.
- Tak.- poszła oburzona do łazienki i trzasnęła drzwiami. Cholera. Musisz się postarać.
----------------------
Co sądzicie ? ;/ Ujdzie? Chcę znać waszą opinię w komentarzach, ewentualnie w ankiecie pod rozdziałem. NN może jutro. Zależy od was.
1. Co Hunter zrobi żeby Raven mu wybaczyła?\
2. Co Raven będzie musiała zrobić dla Nathaniela?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No rozdział super, ale nie mam pojęcia na odpowiedź na oba pytania. nic mi do glowy nie przychodzi, ale jedno wiem na bank BOSKI JEST I TY TEŻ. Życzę weny do nastepnego.
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ona bd musiała zrobić coś okropnego np. Zabić Harrego
OdpowiedzUsuń