niedziela, 29 czerwca 2014

Rozdział 68



 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
68. „Welcome in my fucking reality”


Ostatnio wszędzie go widzę. A to wszystko przez ten posrany sen. Niech to się skończy! Mam dosyć!  Przyszłyśmy z Cass do domu Raven i reszty. Za oknem leje, to siedzimy i oglądamy mecze, ale i tak nie mogę się skupić. No nie mogę no!
- Dolly, słuchasz mnie?- zapytała Raven.
- Przepraszam, zamyśliłam się. Powtórzysz?
- Co się dzieje? Jesteś taka nieobecna…
- Nic, po prostu… Nieważne
- Ważne! Chcemy ci pomóc!
- Od paru dni widzę wszędzie Tack’a- zapadła cisza.
- On nie żyje Dolly.- zamknęłam oczy.
- Doskonale o tym wiem.- ta cisza nas zabijała. A przynajmniej mnie. Miałam tego też dosyć- Idę na taras.
- Zmokniesz- wzruszyłam ramionami i udałam się w tamto miejsce. Na szczęście schowałam się tak, że zostałam sucha. Siedziałam tam sobie w samotności. Nie wiem po jakim czasie, ale usłyszałam kroki.
- Dolly?- usłyszałam znajomy głos. Dobrze znajomy, ale się go nie spodziewałam.
- Tutaj Harry.- uśmiechnął się lekko i usiadł koło mnie- Co ty tu robisz?
- Przyszedłem po radę.- zdziwiłam się. Harry Styles przyszedł po radę z własnej woli?
- Słucham?
- Jak sobie radzisz z tym, że go nie ma i nie wróci? Że umarł?- zaskoczył mnie jeszcze bardziej.
- Jest ciężko, ale już mogę z tym żyć. I mam Cassie- pogłaskałam się po brzuchu.
- Cassie?
- Córeczka- uśmiechnęłam się.- A czemu pytasz?- zamknął oczy.
- Diana.
- Co Diana?
- Umiera- i znów cisza. Cisza. Cisza. Cisza.
- Jak to?- popatrzyłam na niego.
- Chce żeby wszyscy przeżyli i oddaje za nas życie- po jego poliku spłynęła łza. Co ta dziewczyna wyprawia?!
- Przykro mi Harry, że będziesz musiał przechodzić przez to drugi raz tak jak z Bellą. I powinieneś wiedzieć jak sobie z tym radzić. – pogłaskałam go po ramieniu.
- Powinienem, ale to trudne…
- Wiem.- cisza.
- Przytulisz mnie?- zapytał. Wyglądał jak mały chłopiec.
- Chodź tu- przytuliłam go z całą swoją miłością. Szlochał- Damy radę Styles. Bo jak nie my to kto?
- Pewnie, że damy.- siedzieliśmy tak do póki nie rozpętała się burza.

-------------------
Dziękuję za komentarze i proszę o nie dalej. Nie wiek kiedy się pojawi nn, bo brak weny ;/ A co sądzicie o tym? Zapraszam na nowego bloga.

              

6 komentarzy: